Eurowizja 2025: Dwa kraje bez wsparcia widzów. Emocje i rozczarowanie na scenie w Bazylei
Wielki finał Konkursu Piosenki Eurowizji w Bazylei dostarczył wielu muzycznych wrażeń, ale także kilku wyjątkowo gorzkich momentów. Dla dwóch reprezentacji tegoroczna edycja zakończyła się bolesnym zderzeniem z rzeczywistością — nie zdobyły ani jednego punktu od publiczności.

Choć Eurowizja słynie z nieprzewidywalności, niewielu spodziewało się aż tak surowego werdyktu widzów wobec reprezentantów Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Oba kraje zakończyły głosowanie publiczności z zerowym dorobkiem punktowym, mimo że jurorzy ocenili ich występy zupełnie inaczej.
Szwajcaria, która w tym roku pełniła rolę gospodarza, mogła liczyć na przychylność ekspertów - 214 punktów i wysokie noty w klasyfikacji jury. Niestety, fani Eurowizji nie okazali równie wielkiego entuzjazmu dla propozycji Zoë Më, nie przyznając jej ani jednego punktu.
Brytyjska frustracja na granicy skandalu
Jeszcze bardziej emocjonalnie zareagowały członkinie zespołu Remember Monday, reprezentujące Wielką Brytanię. Występ zakończył się dla nich nie tylko zerowym wynikiem w głosowaniu widzów, ale także widocznym rozczarowaniem. W pewnym momencie jedna z wokalistek, Holly-Anne Hull, wykonała gest, który wyglądał jak próba pokazania środkowego palca - sytuacja została jednak opanowana, zanim przybrała bardziej kontrowersyjny obrót.
To już drugi rok z rzędu, gdy brytyjski występ kończy się bez choćby symbolicznego punktu od widzów. W ubiegłym roku podobny los spotkał Olly'ego Alexandra, mimo wcześniejszych sukcesów artystycznych.
Eurowizja 2025: Zaskoczenie mimo dobrej formy
Pomimo surowego osądu ze strony publiczności, zarówno Zoë Më, jak i członkinie Remember Monday, wykazały się profesjonalizmem. Szwajcarska wokalistka z uśmiechem podziękowała za wsparcie jury i z godnością przyjęła brak sympatii widzów. Jej zespół także unikał dramatyzowania sytuacji na scenie.
Eurowizyjna loteria
Tegoroczna Eurowizja po raz kolejny pokazała, że w muzycznej rywalizacji nie wystarczą świetny wokal i efektowna prezentacja. Widzowie potrafią zaskoczyć swoimi wyborami, a emocje często biorą górę nad kalkulacjami i przewidywaniami ekspertów. Dla Wielkiej Brytanii i Szwajcarii to bolesna lekcja, która być może przyniesie refleksję przed kolejnymi startami.