Justyna Steczkowska na Eurowizji 2025: Takiego widowiska Polska jeszcze nie miała
O godz. 21 rozpocznie się pierwszy półfinał 69. Konkursu Piosenki Eurowizji w Bazylei. Już jako druga z kolei na scenie pojawi się Justyna Steczkowska z utworem "Gaja". Po ostatniej próbie live nasza wokalistka zbiera pochwały od zagranicznych dziennikarzy i polskich ekspertów.

Atmosfera w Bazylei robi się coraz bardziej gorąca. We wtorkowe popołudnie, podczas ostatniej próby przed transmisją live, Justyna Steczkowska zebrała duże brawa w centrum prasowym. Choć nie musi się to przełożyć na ostateczny wynik wieczorem, to pokazuje że zagraniczni dziennikarze dostrzegają i doceniają zmianę w prezentacji polskich propozycji. Mówią o bardzo trudnej, złożonej choreografii, niezwykłej formie Justyny Steczkowskiej, różnorodności ujęć i świetnym wokalu naszej rzeszowianki.
W kolejce czekających na wejście do St. Jakobshalle wielu Polaków, którzy - czasami prosto z kraju - przyjechali do Bazylei kibicować gwieździe. Wśród nich Karol, który mieszka w Szwajcarii pięć lat, ale pochodzi z rodzinnego miasta Justyny Steczkowskiej.
Eurowizja 2025: Justyna Steczkowska i ostatnie przygotowania
- Przyjechałem specjalnie dla Justyny. Dziś są moje 32. urodziny i 30-lecie występu Justyny Steczkowskiej na Eurowizji - powiedział w rozmowie z serwisem Muzyka Interia. Choć jego zdaniem Eurowizja w Szwajcarii nie jest bardzo popularna, teraz, kiedy ten największy muzyczny, telewizyjny show gości w tym kraju, wielu o nim rozmawia i dzieli się ze sobą swoimi przewidywaniami.
Choć Polska bierze udział w Eurowizji już od 31 lat, nigdy nie wygraliśmy tego konkursu. W 1994 roku było najbliżej - reprezentująca Polskę Edyta Górniak zajęła wtedy drugie miejsce. Być może dlatego polscy fani - choć mają duże oczekiwania - wolą nie zapeszać i nie "dmuchać balonika". Spotkany w Bazylei Polak, zapytany o szanse Justyny Steczkowskiej, uważa, że ma ona ogromne szanse na wejście do finału: "Będę jej kibicował, żeby była w pierwszej trójce".
Justyna Steczkowska ma świadomość trudności i złożoności elementów składających się na jej występ, ale jak podkreślała w wielu wywiadach, ona na tę pracę jest gotowa. Także polski team podkreśla jej pracowitość, perfekcjonizm i zaangażowanie.
"Takiego widowiska Polska na Eurowizji jeszcze nigdy nie pokazała"
Na Macieju Mazańskim, dziennikarzu akredytowanym przy Eurowizji 2025 występ Steczkowskiej zrobił ogromne wrażenie: "Zaliczam ten występ do tych, które najbardziej wgniotły mnie w fotel przez całe 11 lat, jak relacjonuję Eurowizję". Ekspert podkreślił, że choć Polacy nie będą do końca obiektywni, bo wszyscy jednoczą się w kibicowaniu naszej reprezentantce, to jest to widowisko, "jakiego Polska jeszcze nigdy na Eurowizji nie pokazała".
Także autor kanału "Dobry wieczór, Europo!" zwraca uwagę na profesjonalne podejście Justyny Steczkowskiej do występu. - Oprócz tego, że występuje na scenie, śpiewa, tańczy, lata, to jest też kapitanem tego okrętu. Bardzo dużo ludzi pracuje nad tym występem jednak rzeczywiście Justyna jest tym centralnym punktem i osobą, która podejmuje kreatywne decyzje jeśli chodzi o to co tam się dzieje - zauważa dziennikarz w rozmowie z Interią.
Jednak chęć zrobienia jak najlepszego show zderza się z możliwościami technicznymi, życzliwością organizatorów i kwestiami bezpieczeństwa.
- W dość delikatny sposób próbowała nam podczas wywiadów powiedzieć, że nie zawsze ekipa wprowadza wszystko co ona sobie wymarzyła wcześniej - mówi Maciej Mazański. Polski występ jest dużo bardziej technicznie skomplikowany niż innych krajów a to wymaga precyzji.
Początek pierwszego półfinału z udziałem Justyny Steczkowskiej we wtorek o godz. 21. Do sobotniego wielkiego finału awansuje 10 wykonawców spośród 15 startujących. Głosować w dzisiejszym show mogą jedynie mieszkańcy uczestniczących w dzisiejszym koncercie państw oraz reszta świata, która swoje głosy może oddać przez internet do czasu rozpoczęcia koncertu oraz po zobaczeniu wszystkich występów.