Britney Spears nie przestaje zaskakiwać. Zaczyna nowy etap w życiu
Po latach burzliwego życia osobistego i zawodowego, Britney Spears ponownie zaskakuje – tym razem zapowiedzią powrotu do nauki. Wokalistka zasugerowała w mediach społecznościowych, że rozpoczęła studia prawnicze.

Britney Spears, niegdyś okrzyknięta Księżniczką Popu, w ostatni weekend wywołała lawinę komentarzy w sieci. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała krótki taneczny filmik, w którym pozuje w bikini, bolerku i krótkiej spódnicy w kratę. Jednak uwagę internautów przyciągnął nie tylko jej ubiór, ale też opis pod nagraniem. "Szkoła prawnicza, nowy komputer (…)Trzeba ubrać się odpowiednio" - napisała, dając do zrozumienia, że rozpoczyna studia.
Chociaż materiał wideo zniknął z sieci równie szybko, jak się pojawił, artystka ponownie udostępniła go kilka godzin później. Tym razem dodała nieco więcej szczegółów: "Nie wychodziłam z domu przez cztery miesiące. Zaraz stracę rozum (...) Ucząc się w szkole prawniczej, musiałam założyć mundurek, żeby mieć pewność, że pasuję do roli".
Britney Spears o wolności i samodzielności
Po zakończeniu małżeństwa z irańskim modelem Samem Asgharim, Spears coraz częściej dzieli się refleksjami na temat niezależności i potrzeby życia na własnych zasadach. "Sposób, w jaki żyję, jest po prostu mój. W przeszłości tak wielu ludzi w to ingerowało" - pisała w jednym z postów. Jej słowa mają szczególny wydźwięk w kontekście 13-letniego okresu kurateli, który - jak wielokrotnie podkreślała - pozbawił ją prawa decydowania o sobie.
W autobiografii "Kobieta, którą jestem" artystka szczerze opisała swoje doświadczenia z czasów, gdy jej życiem zarządzał ojciec. "Byłam do tego stopnia dehumanizowana i infantylizowana, że traciłam samą siebie - kawałek po kawałku" - wyznała w książce. Jak ujawniono, publikacja stała się inspiracją dla powstającego filmu fabularnego, którego premierę zapowiedział reżyser Jon M. Chu ("Bajecznie bogaci Azjaci"). W produkcję zaangażowany jest również Marc Platt - producent znany z "Cruelli" i "Legalnej blondynki".
Britney Spears i jej artystyczne dziedzictwo
Mimo osobistych zawirowań, Britney Spears pozostaje jedną z najbardziej wpływowych postaci we współczesnej muzyce pop. Jej debiutancki album "...Baby One More Time" (1999) nie tylko sprzedał się w ponad 25 milionach egzemplarzy, ale także wyznaczył nową erę w popkulturze lat 2000. Kolejne płyty, takie jak "Oops!... I Did It Again", "In the Zone" czy "Blackout", ugruntowały jej pozycję ikony. Szczególnie ten ostatni album, często uznawany za niedoceniony przez media w momencie premiery, dziś przez krytyków uznawany jest za jeden z najbardziej nowatorskich w jej karierze.