Do jego utworów tańczyła cała Polska. Krzysztof Cugowski ma powód do świętowania
Krzysztof Cugowski kończy 75 lat. To nie tylko okrągły jubileusz, ale też dobra okazja, by przypomnieć historię jednego z najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiej muzyki. Od debiutu w Budce Suflera po solowe projekty – jego muzyczna droga to ciągła obecność na scenie i w świadomości kolejnych pokoleń słuchaczy.

Krzysztof Cugowski urodził się w Lublinie w 1950 roku. W 1970 roku współtworzył zespół Budka Suflera, który szybko stał się jednym z filarów polskiej sceny. W 1976 roku opuścił grupę, a powodem miały być ambicje i spór o pierwszeństwo nazwiska wokalisty w nazwie zespołu. Po jego odejściu Budka przeszła metamorfozę - mikrofon przejęli kolejno Romuald Czystaw i Felicjan Andrzejczak, którego głos słychać m.in. w hicie "Jolka, Jolka pamiętasz".
Powrót Cugowskiego do zespołu nastąpił w połowie lat 80. i choć towarzyszyły mu medialne spekulacje, jakoby wygryzł poprzednika, sam zainteresowany stanowczo je dementował. Wspominał również, że nagrana z Andrzejczakiem płyta "Plastykowe serce" nigdy nie ujrzała światła dziennego, choć jej fragmenty miały szansę trafić do fanów.
Lata 80. to trudny czas dla zespołu - członkowie Budki Suflera rezydowali głównie w Stanach Zjednoczonych, próbując zarobić na życie z dala od sceny. Do Polski powrócili dopiero w 1992 roku, nagrywając album "Cisza". Prawdziwy renesans popularności przyszedł jednak siedem lat później wraz z płytą "Nic nie boli tak jak życie", która okazała się gigantycznym sukcesem.
Krzysztof Cugowski - pożegnanie z zespołem, ale nie ze sceną
W 2014 roku Budka Suflera zakończyła działalność - oficjalnie, uroczyście i z rozmachem. Pożegnalny koncert odbył się 14 grudnia w Krakowie, a ostatni występ - 31 grudnia w Warszawie. Formacja powróciła potem w nowym składzie, już bez Cugowskiego.
Artysta jednak nie zrezygnował z występów. W 2015 roku wspólnie z synami, Piotrem i Wojciechem (z zespołu Bracia), zaśpiewał kultowy utwór "I Want To Know What Love Is" podczas jubileuszowej gali RMF FM. Ich rodzinny projekt - Cugowscy - zaowocował dwoma albumami: "Zaklęty krąg" i "Ostatni raz".
Złoty jubileusz artysty
W 2020 roku, z okazji 50-lecia pracy artystycznej i swoich 70. urodzin, Cugowski wydał podwójny album "50/70. Moje najważniejsze". Wydawnictwo to nie tylko muzyczne podsumowanie kariery, ale też osobista opowieść artysty o drodze pełnej emocji i wyzwań.
"Każdy z nas nosi w sobie demony" - przyznał wtedy. "Ja swoje oswajam na scenie. Tam wyrzucam z siebie złe emocje, a w zamian napełniam się dobrymi".
Głos, który się nie starzeje
Cugowski z wiekiem zyskał jeszcze większą siłę wyrazu. Jego repertuar ewoluował - od młodzieńczych ballad po refleksyjne utwory o przemijaniu. Dojrzałość nie odebrała mu mocy, a wręcz uczyniła jego twórczość jeszcze bardziej autentyczną.
Nieustannie poszukuje nowych brzmień i nie boi się eksperymentów, choć równocześnie pozostaje wierny rockowym korzeniom. Jego głos, tak charakterystyczny i silny, wciąż porywa tłumy.
Budka Suflera - serce jego kariery
Jak sam przyznaje, to właśnie Budka Suflera ukształtowała go jako artystę. Zespół powstał na przełomie 1969 i 1970 roku, a jego pełna forma zadebiutowała jesienią 1971 roku. Po odejściu w 1978 roku, Cugowski powrócił do formacji pięć lat później i pozostał w niej do 2014 roku.
W wywiadzie dla "Głosu" wspominał: "Wróciłem jesienią 1983 roku. Nigdy więcej z Budki nie odchodziłem. Zakończyliśmy działalność wspólnie".
Za przełomowe momenty w swojej karierze uznał nagranie "Snu o dolinie", które niemal ocaliło zespół przed rozpadem. "Wielkim utworem był też 'Cień wielkiej góry', a 'Takie tango' uczyniło nas gwiazdami estrady" - dodał.
Miłość mimo kontrowersji - nowy rozdział życia
Początek lat 90. przyniósł Cugowskiemu nie tylko powrót Budki Suflera na polską scenę, ale też nową miłość. Podczas pobytu w USA poznał Joannę, z którą - mimo kontrowersji i społecznego skandalu - zdecydował się ułożyć życie na nowo. "Rozbiliśmy dwie rodziny, aby być razem" - mówił wprost po latach. Ich związek przetrwał próbę czasu, a wspólnie wychowali syna Krzysztofa Juniora. Po ponad trzech dekadach małżeństwa Cugowski podkreśla, że była to trudna, ale jedna z najważniejszych decyzji w jego życiu.
Artysta wszechstronny - również poza sceną
Choć muzyka była jego największą pasją, na chwilę zaangażował się także w politykę. W 2005 roku został senatorem. Po jednej kadencji zrezygnował z dalszej aktywności.
"Polityka nie jest dla indywidualistów" - podkreśla dziś. "To przestrzeń dla tych, którzy potrafią się dostosować. Ja obejrzałem ją z bliska i wiem, że to nie moje miejsce".
Wciąż na scenie - z zespołem Mistrzów
Obecnie Krzysztof Cugowski koncertuje z nową formacją - Zespołem Mistrzów. Jego występy przyciągają tłumy, a repertuar obejmuje zarówno klasyki Budki, jak i nowe kompozycje.
Nie traci werwy, nie spoczywa na laurach - wciąż śpiewa, wzrusza i inspiruje. Jego 75. urodziny są dowodem, że prawdziwa pasja nie zna wieku.